wyszperane w internecie - 2

 






Park pałacowy w Świerklańcu. Ostatnie żywe wspomnienie po „Małym Wersalu”

W parku w Świerkańcu byłem latem. Podobno o każdej porze roku to miejsce tętni życiem tak samo, nawet zimą. To specyficzne miejsce. Ogromny zielony grobowiec monumentalnej budowli, którą wspólcześni nazywali „Małym Wersalem” albo śląskim „Tadż Mahal”. Słusznie, bo pałac był swoistym podarkiem dla ukochanej kobiety.

źródło: wyburzone.pl

Najpierw na mokradłach po zachodniej stronie doliny Brynicy założono mały, bastionowaty zamek o neogotyckich rysach. Zamek otoczono fosą i sztucznymi grotami. Dziś pozostała z niego jedynie kupa gruzu, natomiast każdy uważny zauważy założenia fortyfikacji. W latach 70 XIX wieku Hrabia Guido Henckel von Donnersmarck wybudował około 750 metrów na zachód o zamku nowy pałac. Obiekt na „pełnym wypasie”, który, gdyby do dziś przetrwał, nie wyburzany m.in. przez czerwonoarmistów – na pewno byłby hitem na miarę Zamku w Pszczynie. Teren ten, zagospodarowywany już od XIII wieku od dwóch wieków siedział na sercu spiskim Donnersmarckom i był główną siedzibą ich rodu. Takim matecznikiem. Gigapałąc był natomiast prezentem hrabiego dla żony Blanki de Paiva. Po nikczemnym wyburzeniu w latach 60′ pałac, za przyzwoleniem wszystkich adekwatnych organów, praktycznie usunięto z powierzchni ziemi. Pozostał po nim jedynie układ dróg i podjazdów, fundamenty i Pałac Kawalera – jedyny zachowany element architektoniczny, dziś służący majętnym nowożeńcom oraz innym, nie wiedzącym co robić z kasą ludziom. Rzeźby lwów, strzegące pałacu dziś strzegą – cóż za uśmiech losu – pomnika lubianego przez PRLowskich historyków gen Świerczewskiego w jednym z parków leśnych w Zabrzu a brama wjazdowa do włości pałacowych dziś wita gości chorzowskiego ZOO.

160-hektarowy park, wbrew powszechnym opiniom nie jest tworem stworzonym dla Wersalu. Istniał już tam wcześniej. To pałac wkomponowano w park. Założony już w XVIII wieku jako typowy park leśny z czasem ewoluował w stronę parku angielskiego im bliżej pałacu przypominał jednak francuski. Bogaty starodrzew dziś sięga nawet 300 lat, natomiast zamiast sztucznych ruin, obelisków czy grot Donnersmarckowie postawili kościół kaplicę o bardzo ciekawym, nie tyle gotyckim, co mroczno-gotyckim wyglądzie. Kaplica do dziś istnieje i doskonale pozuje do zdjęć.

Świetną atrakcją, pozostałą Bogu dzięki do dziś jest zestaw rzeźb żeliwnych, które towarzyszyły dumnie pałacowi. Donnersmarck korzystał z usług francuskiego rzeźbiarza Emanuela Fremieta, który je wykonał. Przedstawiają walczące zwierzęta: pelikana i rybę, strusia i węża, jelenia i niedźwiedzia, konia i lwicę. Rzeźby odlane były w roku 1872 z żeliwa i posiadają jego sygnaturę. Kopie projektów co ciekawe do dziś siedzą niedaleko prawdziwego Wersalu, czyli w Muzeum d’Orsay w Paryżu

10 Comments on “Park pałacowy w Świerklańcu. Ostatnie żywe wspomnienie po „Małym Wersalu””

  1. Przepraszam za, może bezczelne dla niektórych bezkrytycznych apologetów ziemi rodzimej pytanie, ale co ten pałac miał wspólnego z Wersalem???
    Powstał w innej epoce niż Wersal, był w innym stylu i był przy Wersalu nie „mały” ale mikroskopijny. Porównanie do Pszczyny też chybione bo Pszczyna to obiekt dużo cenniejszy, bo powstający przez setki lat, zawierający w swojej historii wiele różnych stylów, a toto było kaprysem bogatego fabrykanta, który w momencie zniszczenia (i rozgrabienia przez okolicznych mieszkańców) miał raptem około 50 lat…
    Duży ten pałac też nie był. A co do piękna, to nawet w okolicy było dużo ciekawszych jak Miechowice, Moszna, Brynek, Kopice itd.

  2. Pytanie nie jest o tyle bezczelne, o ile głupie.
    Wystarczy porównać zdjęcia obu budynków, a znajdziesz wiele cech wspólnych. Nie chodzi tu o wielkość, czy wiek wybudowania, ale o liczne nawiązania architektoniczne. Nie trzeba być znawcą by zauważyć liczne podobieństwa :)

  3. „Nikczemnie wyburzono Pałac”? To już nie był pałac,to były wypalone mury nie nadające sie do odbudowy.Pałac „przeżył” wojnę,przeżył obecność w nim sztabu Armii Czerwonej,nie przeżył najazdu szabrowników „zza wody”.A cegła,dwukrotnie wypalona doskonale służy jako Pałac Kultury w Dąbrowie Górniczej.

  4. Wow. Tego nie wiedziałem szczerze mówiąc. Twierdzisz, że PKZ powstał ze zwłok Świerklańca?

    To by potwierdzało moją teorię, że w Zagłębiu jest sporo pamiątek po pałacu. Np gdy kręciłem dla TVS program o Ostrowach Górniczych dotarłem do zabytkowej Karczmy, gdzie właściciel pokazał mi pokoje prywatne a w nich z dumą… poskładany ze szczątek,oryginalny piec kaflowy z sali balowej w Świerklańcu!!

  5. oooo! z tym piecem kaflowym to ciekawe!!! nie masz jakiegoś zdjęcia?

    żal i łezka w oku jak pomyślę jaki ten człowiek jest głupi,że wszystko musi zniszczyć. w imię czego? tego nie wie nikt.

  6. … no cóż, czasem warto zrezygnować z tzw. „prawd obiegowych”, nawet gdy niezgodne są z ogólnie przyjętymi świętościami. Literatura na temat pałacu w Świerklańcu jest dośc obfita, jest też paru specjalistów grzebiących się jego historii. Nie ma zatem żadnego problemu ze zdobyciem stosownej i prawdziwej wiedzy. A co do zniszczenia – to było to tak : …. „czerwonoarmiejcy” nie zniszczyli tam nic, dokładnie nic (a dociekliwym stawiam pytanie dlaczego nic nie zniszczyli … ), potem gdy sobie po paru dniach poszli, nasz kochany „żywioł polski” z okolicznych miejscowości (nietylko zza Brynnicy) „wziął sprawy w swoje ręce” i rozkradł dokładnie wszystko co sie dało (tak na marginesie – jak wieść gminna niesie-jeśli w 1945 r. w Piekarach ktoś miał łyżkę metalową to napewno była z pałacu) i co nie dało, gdyby mógł to by wypił wodę ze stawu. Tenże „żywioł” zbeszcześcił zwłoki księcia Guido i jego żony Paivy itd, itd, a na koniec podpalił rozkradziony pałac, chyba dla zatarcia śladów. Pałac się spalił „prześlicznie” – bo nie pozwolono gasić !. Ruinki wpisano do rejestru zabytków, ale kłuły w oczy „patriotów”, głównie z Tanowskich Gór miasteczka słynnego z „powstań śląskich”, króla Sobieskiego itp. Działacze z tego „patriotycznego grodu” chcieli w splądrowanej kaplicy grobowej Donnersmarcków urządzić … sracz (tak szalety) dla ludu pracujacego wypoczywającego w parku – ale nie wyszło. Potem rajcy miejscy Powiatowej Rady Narodowej w Tarnowskich Górach w 1960 r, jednogłośnie uchwalili że trzeba wykorzenić pamięć o „germańskich kapitalistach” i … wysadzić ruiny pałacu a gruz użyć do budowy wału jeziora świerklanieckiego. Potem równie patriotyczni górnicy z kopalni ANDALUZJA w czynie społecznym, przy zastosowaniu materiałów wybuchowych z kopalni zrobili duże bum … i … sprawiedliwości dziejowej stało się zadość. I to mogłoby być na tyle…

  7. Ludzka nikczemność wpisana w dzieje historycznego Świerklańca przynosi porównania z innymi wspaniałymi miejscami z których powinna być dumna Polska. Wspomnijmy chociażby Preussen Eylau czyli obecny Kamieniec Suski gdzie w 1807r. Napoleon Bonaparte i Maria Walewska okrasili tę piękna rezydencję swoim pobytem. Z owej rezydencji nie pozostało nic za sprawą Armii Czerwonej.
    Drugi przykład to zamek w Książu zwany kiedyś Furstenstein w czasach gdy władali zamkiem von Hochbergowie (a to przecież ci sami von Pless). Tam również zniszczono to wszystko co można było zniszczyć zaczęła Organizacja Todt, później Armia Czerwona a na końcu polscy szabrownicy. No, jasne że wstyd wobec cywilizacji ludzkiej zasiedlającej planetę zwaną Ziemia. SC

  8. Czy ma Pan zdjęcia wspomnianych w tekście lwów ? Kiedyś je widziałam (zdjęcie lwów ze Świerklańca) i przysięgłabym, że były to „Lwy czuwające” Theodora Kalide – ale pamięć ludzka jest zawodna. Natomiast z pewnością lwy stojące w Zabrzu to lwy Schadowa, w dodatku stoją przy wejściu do parku, fakt im. Świerczewskiego, ale jako żywo pomnika generała nigdy tam nie było.

    Pozdrawiam

  9. Mam sporo pamiątek z tamtąd,lustro,stolik i pamiątkowe talerze z wesela Guido,był też piękny obraz ale moja ciotka zabrała go do Niemiec.

  10. Jeszcze chciałbym dopisać, że nowomodne znaczenia typu „pałac na wypasie”, „gigapałac” nie znaczą nic a świadczą o ograniczeniu umysłowym autora opisu o losach nieruchomości w Swierklańcu.
    I jeszcze jedno – skąd porównanie posiadłości z Wersalem.
    Wiele wspólnych cech – przepiękny park, wspaniale urządzony zamek, pałac i Dom Kawalera. Wszędzie przepych i porządek, lampy parkowe oświetlał biogaz. Wielka i wspaniała, pełna kunsztu architektonicznego arystokratyczna rezydencja – tak jak ów Wersal.
    Ktoś tam się obudził i okazał zdumienie skąd Wersal w Świerklańcu?
    Ano, niedouku pilniej wczytywuj się w teksty objaśniające a tedy może zmądrzejesz ale nie mam w tym względzie absolutnej pewności…SC


INNE CIEKAWE ...

DEZIĘTKIZACJA !!

http://katowice.wyborcza.pl/katowice/7,35055,22269587,general-zietek-przypadek-historycznej-nerwicy-natrectw.html

Część admiratorów i apologetów Jerzego Ziętka, szczególnie tych starszych, w taki właśnie sposób wspomina czasy swojej młodości, w której pełnił on niepoślednią w ich oraz ich rodziców wyobraźni społecznej rolę.

Jednak dojrzewanie jest procesem często bolesnym i trudnym. Często postaci, które w dzieciństwie uważaliśmy za heroiczne i nieskazitelne, w rzeczywistości lub w świetle badań historycznych wcale takie nie są. Posługiwanie się mitami bez cienia wątpliwości w sposób uproszczony tłumaczy rzeczywistość, ale nie mówi nic o jej złożoności i skomplikowaniu. Wspólnota, podobnie jak człowiek, musi porzucić iluzje i złudzenia, aby stać się dojrzała. To znaczy zmierzyć się w sposób uczciwy ze swoją historią, jednak bez ckliwego sentymentalizmu i paraliżującej obywatelską aktywność nostalgii.

 

Nigdy się nie skarżył, nie ujawniał swojej przeszłości, nie miał przyjaciół i zaniedbał obowiązki ojcowskie. Jego dwoje najstarszych dzieci targnęło się na życie, bo nie mogły sobie poradzić z życiem ojca.

 

Od 1948 inwiligowany przez komunistyczne służby bezpieczeństwa ze względu na przeszłość polityczną w II Rzeczpospolitej i kontrowersyjne decyzje kadrowe. Jego pozycja ustabilizowała się dopiero po październiku 1956. Po objęciu kierownictwa milicji w Katowicach Franciszek Szlachcic przekazał teczki ze zgromadzonymi przeciwko Ziętkowi materiałami Edwardowi Gierkowi, który nakazał je spalić w całości przy świadkach.

 

W czasach stalinowskich odpowiadał za wysiedlenie biskupów katowickich, ZBURZENIE ZAMKU I PAŁACU W ŚWIERKLAŃCU I PARĘ INNYCH RZECZY CZEGO DOWODZĄ ŹRÓDŁA NAUKOWE !! --- i dlatego zgodnie z ustawą powinien zniknąć z ulic.

 

 https://www.salon24.pl/u/tosz/530482,general-jerzy-zietek-bez-maski

 

WARTO UZUPEŁNIĆ WIEDZĘ:

!! stalinowski funkcjonariusz budujący na Śląsku CCCP reżim - jerzy ziętek - funkcjonariusz zbrodniczego, stalinowskiego reżimu - !! hańba Śląska i Polaków !! http://schloss-neudeck-swierklaniec-palac.blogspot.com/p/hanba-slaska-i-polakow.html

 

HITLER zbudował Śląskowi autostradę, osiedla, unowocześniał huty i kopalnie, linie kolejowe, drogi miejskie - robił to samo co musiał by robić każdy władca - taki np. jak ziętek ale nikt mu pomników nie stawia bo oprócz tego okazał się ludobójcą - zietek należał do bandy stalinowców równie okrutnej jak hitlerowcy - ALE ZIĘTEK MA POMNIKI NA ŚLĄSKU - i co najgorsze kilka tysięcy mieszkańców Śląska w swej ciemnocie i zacofaniu popiera taki stan spraw robiąc tym samym kuku pozostałym kilku milionom tychże mieszkańców / szargając im opinię na cały świat !! NO I JAK TAKIM PACANOM DAWAĆ AUTONOMIĘ - DOPIERO BY TU 'SAJGON' ZROBILI - JUŻ TO WIDZĘ - POWTÓRZYŁ BY SIĘ ROK 1939 TYLKO W ODWROTNĄ STRONĘ BO WIDZĘ ILE WŚCIKLIZNY WYLEWA SIĘ Z TZW. "ŚLĄZAKÓW". Póki są trzymani za te swoje "mordy zdradzieckie" to siedzą po tych swoich norach cicho - ALE daj tylko takim troszkę władzy i wolności to wojnę domową masz zapewnioną !!

 

WSZĘDZIE DOSTARCZAM WIEDZĘ HISTORYCZNĄ - A ODPORNY NA EDUKACJĘ ŚLĄSKI CIEMNOGRÓD I POST KOMUNA CZUJE SIĘ PODRAŻNIONA :-) LEJĘ NA WAS I ROBIĘ SWOJE ... BO CZAS NAJWYŻSZY ODKŁAMAĆ HISTORIĘ STALINOWSKIEGO FUNKCJONARIUSZA ZIĘTKA ZAPROWADZAJĄCEGO CCCP REŻIM NA ŚLĄSKU - HISTORIĘ / ŚCIEMĘ ZBUDOWANĄ PRZEZ APARAT PROPAGANDY-PRL ---- NA CO NIEDOUCZONY CIEMNOGRÓD ŚLĄSKI DAŁ SIĘ ŁATWO NABRAĆ !!

1/

-------------------------->> 1// OD 1945 ROKU PRAWA DO ŚLĄSKA MA POLSKA -------------------------->> 2// nas czyli mieszkańców Śląska, Polaków mieszkających na terytorium Polski, którzy nie szpanują „przynależnością” do tzw. "narodu śląskiego", którego nigdy nie było i nie ma!! Pałęta się tu jednak trochę takich co to nie wiedzą kim są. Ubzdurali sobie, że są narodem bo używają spaczonego języka ! Równie dobrze mogą twierdzić że są narodem kosmitów :-) ----------- Nas czyli mieszkańców Śląska, Polaków mieszkających na terytorium Polski, którzy nie zgłaszają utopijnych idiotyzmów typu "autonomia" = oderwanie (na pohybel) kawałka Polski od macierzy, a co bez rozlewu krwi nigdy się nie stanie !!

2/

wymień mi najpierw co ziętek zrobił dla Śląska i pozostawił po soobie - tylko uważaj – nie wdepnij na PRL-minę i nie  powtarzaj propagandy PRL bo to dobre dla ciemnogrodu !!

 

Janie czyli rozumiem, że nie chodzisz do Parku Śląskiego, do Spodka, na Rondo (ba! nawet tamtędy tramwajem nie przejeżdżasz), nie uczestniczyłeś też nigdy w zajęciach Pałacu Młodzieży, a jeżeli studiowałeś to ani na UŚ, ani na PŚl, ani na ŚUM (wcześniej ŚAM) - toż to wszystko mniej lub bardziej dzieła Ziętka. Idźmy dalej.. nie mieszkasz ani na Koszutce, ani na Tysiącleciu, ani na Gwiazdach, ani nawet na Padarewie... Oczywiście też w żadnym budynku zaprojektowanym przez słynny duet Buszko i Franta - bo przecież to "pupilki Generała były". O Superjednostce nie wspominając. Nigdy nie byłeś w jednym ze szpitali, powstałych z jego inicjatywy (Klinika onkologiczna w Gliwicach, Ochojec), ani też w sanatoriach czy ośrodkach rehabilitacyjnych (Repty, Rabka,Ustroń), z jakiegokolwiek powodu. A wodę bierzesz ze studni, bo oczywiście nie ze Zbiornika Goczałkowickiego (to on zaopatruje znaczną część GOP-u), który - o ironio! - powstał za rządów Jerzego Ziętka! Telewizji Katowice nie oglądasz nigdy, bo to przecież ziętkowa inicjatywa była. Pozdrawiam SERDECZNIE.

 

TO RACZEJ MNIEJ JEGO DZIEŁA ! - BO KAŻDY WŁADCA NAWET CZERWONY MUSIAŁ COŚ BUDOWAĆ I USPRAWNIAĆ DZIAŁANIE "LUDOWO-ROBOTNICZEGO PAŃSTWA STEROWANEGO PRZEZ REŻIM KOMUCHÓW !! To co wymieniasz to nie są jego zasługi. To budowali Polacy a on spijał śmietankę i wystawiał klatę po medale. Tak działała komuna. Park zbudowali w czynie społecznym!! ludzie za kasiorę z cegiełek sprzedawanych przymusem przy każdej pensji !! Spodek zbudował mądry inżynier i jego robotnicy !! Koszutka, Tysiąclecie i nowe centrum Katowic - konieczność ! bo stare się pozawalało a ludzi przybywało i potrzebne były mieszkania. Poza tym kto dostawał mieszkanie na Koszutce, Tysiącleciu ? - same komuchy i posłuszni władzy - reszta do dziś mieszka w hasiokach zwanych 'familokami'. Komuna była tu zawsze silna i liczna toteż konieczne było dla nich budowanie tego co komuchy pod wodzą stalinowskiego funkcjonariusza budowali - domy, szpitale, osiedla, zbiorniki wodne, itp. !! Hitler też takie coś budował bo było potrzebne do funkcjonowania Śląska. Żadna to zasługa takiego czy innego władcy. Hitlerowi jakoś Ślązacy nie stawiają pomników bo wtedy mieszkali tu inni Ślązacy, którzy dawno pouciekali to 'fatherlandu'. Teraz mieszkają inni - spora ich ilość to post-komuchy z epoki ziętka i gierka. Dostawali od nich co dostawali i było im lepiej od innych - nic zatem dziwnego że obstają za reliktami rezimu komuszego !! :-) STARCZY ?? ------------------- AHA I JESZCZE TO !! - NICH SOBIE LEŻY W GROBIE GDZIE CHCE - ALE NIE STRASZY Z POMNIKÓW I NAZW !! :-)

 

TO CO WYMIENIŁAŚ TO RACZEJ NIE JEGO DZIEŁA ! TO JENO PRL PROPAGANDA MU TO PRZYKLEJAŁA ABY Z NIEGO BUDOWAĆ TAKIEGO „FAŁSZ-ŚCIEMA-BOHATERA” !! KAŻDY WŁADCA NAWET CZERWONY MUSIAŁ COŚ BUDOWAĆ I USPRAWNIAĆ DZIAŁANIE "LUDOWO-ROBOTNICZEGO PAŃSTWA STEROWANEGO PRZEZ REŻIM KOMUCHÓW !!

 

Ponieważ długo siedział przyssany do czerwonego koryta to i można go na siłę do wielu rzeczy przyklejać !! To co wymieniasz to nie są jego zasługi. To budowali Polacy a on spijał śmietankę i wystawiał klatę po medale. Tak działała komuna.

 

Skąd wiadomo czy nie zniszczył lepszych projektów i NIGDY nie posłał do realizacji ??!

 

Park zbudowali w czynie społecznym!! ludzie za kasiorę z cegiełek sprzedawanych przymusem przy każdej pensji !! Spodek zbudował mądry inżynier i jego robotnicy !! Koszutka, Tysiąclecie i nowe centrum Katowic – konieczność życiowa ! bo stare się pozawalało a ludzi przybywało i potrzebne były mieszkania. Poza tym kto dostawał mieszkanie na Koszutce, Tysiącleciu, na Gwiazdach czy Paderewie ? - same komuchy i posłuszni władzy - reszta do dziś mieszka w hasiokach zwanych 'familokami'.

 

Komuna była tu NA ŚLĄSKU zawsze silna i liczna toteż konieczne było dla nich budowanie tego co komuchy pod wodzą stalinowskiego funkcjonariusza budowali - domy, szpitale, osiedla, zbiorniki wodne, itp. !!

 

Hitler też takie coś budował bo było potrzebne do funkcjonowania niemieckiego Śląska. Żadna to zasługa takiego czy innego władcy. Hitlerowi jakoś Ślązacy nie stawiają pomników bo wtedy mieszkali tu inni Ślązacy, którzy dawno pouciekali to 'fatherlandu'. Teraz mieszkają inni - spora ich ilość to post-komuchy z epoki ziętka i gierka. Dostawali od nich co dostawali i było im lepiej od innych - nic zatem dziwnego że obstają za reliktami reżimu komuszego !! :-)

 

STARCZY ?? -------------------

 

AHA I JESZCZE TO !! - NICH SOBIE LEŻY W GROBIE GDZIE CHCE - ALE NIE STRASZY Z POMNIKÓW I NAZW !! :-) – bo to miejsca dla prawdziwych bohaterów a nie fałszywki wylansowane przez PRL propagandę !!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz